wtorek, 25 czerwca 2013

Pozytywne zaskoczenie!!

Cześć kobietki
Przychodzę dziś do was z recenzją produktu który miałam okazję używać dzięki uprzejmości firmy Eveline


Szczerze mówiąc byłam sceptycznie nastawiona na widok kremu do depilacji - bo właśnie dziś o nim mowa - lecz jak się okazało niepotrzebnie. Moje wcześniejsze doświadczenia z tego typu produktami były nawiasem mówiąc mało owocne, więc pomyślałam sobie że pewnie i tym razem szału nie będzie. A jak było przeczytajcie poniżej :)

KREM DO DEPILACJI WZMACNIAJĄCY NACZYNKA 8W1
EVELINE COSMETICS

OPIS PRODUCENTA


SKŁAD

MOJA OPINIA
W kartoniku znajdziemy zestaw składający się z produktu właściwego, czyli kremu do depilacji i szpatułki do usuwania preparatu ze skóry. Tubka z kremem jest z miękkiego tworzywa - łatwo wydostaniemy nawet resztki produktu. Pojemność 125ml.


Konsystencja produktu jest gęsta, kremowa - dobrze się rozprowadza na skórze a tym samym równomiernie pokrywa włoski. Kolor biały, zapach standardowego kremu do depilacji, niezbyt przyjemny jak wiadomo ale do zniesienia gdyż nie jest jakoś wyjątkowo intensywny :)

Co do szpatułki - jest plastikowa i wygodnie wyprofilowana, dobrze zbiera produkt ze skóry, nie zdarzyło mi się nią mocno zadrapać.



Jak już pisałam mam niemiłe wspomnienia z tego typu produktami. Nigdy nie spełniały moich oczekiwań, gdyż zazwyczaj nie usuwały włosków albo usuwały je w sposób znikomy. Mam ciemne włosy więc są one dosyć grube  i trudniejsze do depilacji.

Patrząc na ten różowy kartonik z tak ładnie i zachęcająco opisanym "depilatorem" myślę sobie - no dobra cwaniaczku, zobaczymy na co cię stać!
Pobiegłam w podskokach w stronę łazienki i przedstawiłam mu przeciwnika : włoski z okolic bikini ;)
Pięknie, ładnie wysmarowałam niechciane "jeżyki", siedzę i czekam...
Siedzę i czekam... i wysmarowałam też udźce - w końcu jeśli nie podoła z tymi mocniejszymi od razu okaże się jak radzi sobie ze słabszymi włoskami :D
Starcie to trwało ok. 8 min, ponieważ postanowiłam potrzymać krem dłużej by miał więcej czasu na działanie (max. można 10min).
Kochane!! 
Ależ miałam zdziwioną minę gdy pozbywałam się tego cuda ze skóry. Włoski z bikini były idealnie usunięte, nie został ani jeden! Włoski z ud również pozostały wspomnieniem. Poważnie nie mogłam wyjść z podziwu - szacun ;)
Do tego skóra była idealnie gładka, wręcz jakby delikatnie nawilżona i napięta. Same pozytywy.

Jeśli chodzi o kwestię wzmacniania naczynek nie zauważyłam, jednak myślę iż to kwestia systematycznego używania. 

Muszę przyznać że produkt jest świetny - naprawdę usuwa nawet najmniejsze "jeżyki", nie podrażnia, pozostawia skórę idealnie gładką i jakby nawilżoną. Radzi sobie nawet z grubymi włoskami. Co do kwestii spowalniania odrastania włosków myślę iż to kwestia indywidualna.

Jestem naprawdę bardzo zadowolona i już planuję zakup kolejnych tubek tego kremu :) Nawiasem mówiąc to jedyny tego typu produkt który poradził sobie w idealny sposób z moimi grubymi włoskami - sama wciąż nie mogę się nadziwić. 

Serdecznie wam polecam wypróbowanie tego kremu, naprawdę warto bo spisuje się znakomicie a do tego jest niedrogi, ok. 10PLN.

A wy jakie metody depilacji preferujecie?
Używałyście tego produktu?

Miłego dnia 
BUŹKA :*










54 komentarze:

  1. musi być mój ponieważ też mam ciemne włoski :):) dzięki za tą recenzję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdecydowanie się z nim już nie rozstanę :) nie ma za co :*

      Usuń
  2. Kremu to nie używałam jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja zawsze byłam niezadowolona z takich kremów - ten okazał się rewelacyjny :)

      Usuń
  3. nie uzywam zadnych pianek i zeli, ale co do zaskoczenia.. ja po testowaniu kosmetykow tez jestem mile zaskoczona, nie sadzilam ze maja naprawde fajne produkty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to tak jak ja - póki co nie wychodzę z podziwu co do jakości ich kosmetyków :)

      Usuń
  4. Trzeba koniecznie wypróbować! Zawsze mam problem z włoskami :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja stawiam na depilator, jednak w okolicach bikini czasem boli więc ten krem będzie idealny :)

      Usuń
  5. Brakuje mi cierpliwości do takich produktów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przyznaję że też nie lubię siedzieć i czekać

      Usuń
  6. Zachęciłaś mnie... Mam bardzo wrażliwą skórę - zwłaszcza na nogach. Pękające naczynka to w moim przypadku cecha charakterystyczna. Świetnie, że wymyślili krem do depilacji, który dodatkowo wzmocni naczynka. Pewnie po dłuższym stosowaniu zauważyłabym różnicę albo jej brak. W każdym razie myślę, że ten produkt wart jest uwagi skoro tak bardzo go chwalisz. Moje ciemne włoski mają godnego sobie przeciwnika. Do dzieła! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moje włoski też są upierdliwe i twardo się trzymają więc zaskoczył mnie fakt że ten krem je ruszył, jednak cieszy mnie to bo znalazłam alternatywę dla depilatora. Również pękają mi naczynka - głównie na udach - nie lubię tego draństwa :/

      Usuń
  7. kurcze muszę zobaczyć czy znajdę go w moim mieście. Od marca biorę suplementy i włosy rosną mi jak szalone... Nie chce mi się co 1-2 dni latać z maszynką:P A tak by było miło i szybko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj maszynek też nie lubię, mam nadzieję że znajdziesz i że sprawdzi się również w twoim przypadku :)

      Usuń
  8. generalnie używam depilatora choć czasami zdarza mi się sięgnąć i po krem właśnie...tego jeszcze nie znam ale po twojej recenzji pewnie się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. również jadę na depilatorze, ale to często czasochłonne no i podrażnia mi czasem okolicę bikini, kremy używałam ale nawet Veet miał kłopot. Zaskoczył mnie ten produkt totalnie :O
      daj znać jak się spisał, ogromnie jestem ciekawa :)

      Usuń
  9. Mam jakiś krem do depilacji Eveline w zanadrzu i chyba przyspieszę jego użycie, bo jak widzę jest bardzo interesujący i dobry! :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moje ente podejście do kremów, pierwsze do tej firmy - wypadło ekstra :)

      Usuń
  10. nie uzywałam go i chyba musze to zmienic a za taką cene to tym bardziej:)

    OdpowiedzUsuń
  11. No to mnie zachęciłaś, a zawsze też byłam przeciwna takim produktom ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też nie lubiłam bo zwyczajnie mnie zawodziły, ale chyba warto to zmienić :)

      Usuń
  12. nie używałam nigdy kremów do depilacji, pozostaje przy staroświeckich maszynkach, choć ostatnio zastanawiam się nad zrobieniem sobie wosku, jednak trochę obawiam się bólu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie lubię maszynek bo włoski rosną mi w ekspresowym tempie... wosk? próbowałam kiedyś plastrów i przyznaję że niezbyt mi podeszłą ta metoda - niby coś wyrwało a dalej część włosków została. A co do bólu to kwesta przyzwyczajenia, ja jadę depilatorem nawet pachy i nic nie czuję ;)

      Usuń
  13. ja też mam ten krem ale w innej wersji zapachowej :)
    ja jakiś czas, jak lenistwo mi przejdzie też wstawię recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Spróbowałam kiedyś tego kremu, ale mojemu owłosieniu niestety nie dał on rady :/ teraz używam już tylko wosku na gorąco albo depilacji maszynką elektryczną

    OdpowiedzUsuń
  15. Nigdy nie uzywalam kremow do depilacji:D uzywam maszynki, jak an razie.
    Ale moze kiedys wyprobuje;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. maszynki są fajne na szybko ;) w awaryjnej sytuacji :D

      Usuń
  16. Pozytywne zaskoczenie. Jednak pozostaje wierna mojemu depilatorowi elektrycznemu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja również go nie opuszczę, ale bikini będę traktować kremem bo depilator mnie podrażnia

      Usuń
  17. a ja i tak nie mam przekonania do takich kremów, wolę najzwyklejszą maszynkę do golenia;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie lubię bo efekt zbyt krótkotrwały jak dla mnie

      Usuń
  18. Kiedyś, dawno temu, miałam krem z Eveline i pamiętam, że strasznie brzydko "pachniał":)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. one wszystkie zdaje się brzydko "pachną", chyba żadnego nie miałam który by nie jechał "tym czymś" chemicznym

      Usuń
  19. Mnie niestety też raczej się nie sprawdzały kremy do depilacji, ciekawe czy ten by u mnie zadziałał ;)
    Obecnie jestem po kilku zabiegach laserem - to jest to :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale zazdroszczę!! też bym chciała się laserowo pousuwać

      Usuń
  20. u mnie działa tylko VEET, rok temu kupiłam w promocji 400mililitrowe opakowanie z pompką i mam jeszcze z pół, wychodzi nie drogo a pewny jest:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a u mnie Veet się nie sprawdził, trzymałam go nawet dłużej niż zaleca producent a efekt był znikomy

      Usuń
  21. ooo to może być w końcu dobra rzecz. u mnie też nigdy żadne kremy nie działają... a niestety maszynka podrażnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. warto spróbować :)
      też miałam złe wspomnienia co do takich kremów, może u ciebie równie dobrze się sprawdzi :)

      Usuń
  22. eveline ma kilka perełek z których napewno nie zrezygnuję :)

    OdpowiedzUsuń
  23. ja teraz testuję podobne cudo z Bielendy!:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie miałam nigdy nic z tej firmy ;) jak się spisuje??

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  24. właśnie sobie zdałam sprawę, że nigdy w życiu takiego kremu nie używałam :O zawsze albo maszynka do golenia albo depilator :)

    OdpowiedzUsuń
  25. aż mnie zdziwiło, że działa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. żałuj że nie widziałaś mojego wyrazu twarzy jak zobaczyłam to na własnej skórze ;D kopara mi opadła ;)

      Usuń
  26. ja mam chyba wersję zieloną - również dla naczynkowej skóry.
    Jakoś nie podbił mojego serca :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiadome że na każdą z nas wszystko inaczej działa - coś co dla mnie okazało się strzałem w dziesiątkę nie koniecznie będzie odpowiadać komuś innemu :)
      a może masz gorszą wersję ;P haha

      Usuń
  27. Zaciekawiłaś mnie tym kremem! Do tej pory używałam rossmannowskiego i Joanny, nie narzekam, ale chyba skuszę się na ten.

    OdpowiedzUsuń
  28. wow, nie mogę uwierzyć że działa :D chyba przez Ciebie go kupię :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz i spędzony u mnie czas:)