sobota, 23 marca 2013

Naustny milaczek ;)

Cześć dziewczyny
Wiosna nas nie rozpieszcza więc same musimy o siebie zadbać. A ja podsunę wam dziś propozycję jak to zrobić ;)
Dziś na tapetę wzięłam błyszczyk Marizy.

LIP GLOSS SOFT & COLOUR
MARIZA




OPIS PRODUCENTA
Doskonale nawilża i wygładza usta, nadaje im delikatny kolor i piękny połysk. Zawarte w błyszczyku drobinki rozpraszają światło, dzięki czemu usta wydają się pełniejsze.

MOJA OPINIA
Błyszczyk znajduje się w standardowym opakowaniu o pojemności 8ml.
Aplikator jest długi i raczej wąski, mięciutki. Osobiście jego długość mnie drażni troszkę ale przyzwyczaiłam się już :) Nabiera wystarczającą ilość kosmetyku na pomalowanie całych ust. Błyszczyk ma perłowy kolor, z bardzo delikatnymi mieniącymi się drobinkami. Drobinki są bardzo maleńkie i dają bardzo ładny efekt na ustach, nie brokatowy. Konsystencja jest kremowa, wręcz idealna bo ani za gęsta ani za rzadka. Po aplikacji nie klei się do ust, za co ma ogromnego plusa u mnie. Jego trwałość nie jest rewelacyjna bo już po godzinie znika z ust, jednak być może to wina mojego notorycznego "zjadactwa". Daje ładny transparentny efekt na ustach który bardzo mi się podoba. Delikatnie nawilża usta, nie podkreśla suchych skórek. Przy kilku warstwach kolor jest troszkę bardziej podbity, ale mnie wystarcza jego minimalna ilość. Ma przyjemny (choć troszkę sztuczny) kojarzący się z cukierkami zapach. 
Cena tego umilacza to 8.50 złotego. 

  
EFEKT NA SKÓRZE

 EFEKT NA USTACH
przedstawiony kolor - 03


Błyszczyk ten zaliczyłabym do tych przeciętnych, jednak mimo to dosyć często go używam. Ładnie błyszczy w słońcu, naturalnie podkreśla usta i nie wysusza - to mi wystarczy ;)

A wy lubicie błyszczyki czy raczej preferujecie szminki?
Jak wam się podoba ten produkt? Może miałyście?

Buźka*


10 komentarzy:

  1. Ładnie wygląda na ustach, choć w opakowaniu prezentuje się dość... tandetnie. :) Jeszcze nigdy nie miałam nic z Marizy, muszę spróbować któregoś kosmetyku od nich. :)

    Zapraszam na wiosenne rozdanie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wyglądał tak słitaśnie że się przeraziłam ;P ale jednak okazał się inny na ustach, na szczęście ;)

      Usuń
  2. Ja kocham błyszczyki! W sumie szminek nie używam. Obecnie mam około czterech błyszczyków, które muszę wykończyć. Potem poluję na ten z Maybelline. Produktów z Marizy nie miałam wcale... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny lubię takie delikatne błyszczyki:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dawniej używałam wielu błyszczyków, teraz zdecydowanie wolę szminki (błyszczyki za szybko zjadam) :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja znów szminek prawie w ogóle nie używam, jakoś za mocny kolor dają a wolę delikatne rozświetlenie na ustach :)

      Usuń
  5. Śliczny ten błyszczyk ! Fajnie rozświetla usta :D
    Może wpadniesz? Skomentujesz? Zaobserwujesz?
    http://mikilove47582.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja lubię i błyszczyki i szminki:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz i spędzony u mnie czas:)