Witajcie
Wiosna kojarzy mi się z zielenią...
Niestety ta nasza wiosna jakoś nadejść nie może, więc aby było już choć troszkę zielono przybliżę wam dziś kosmetyk właśnie tego koloru ;)
UJĘDRNIAJĄCE MELONOWE MASŁO DO CIAŁA
MARIZA
OPIS PRODUCENTA
Ujędrniające masło o gęstej konsystencji doskonale pielęgnuje twoje ciało i otula je aromatem soczystego melona, zapewniając orzeźwienie i dodając energii. Bogata formuła preparatu zawiera algi morskie, masło shea , olejek winogronowy, proteiny pszeniczne i witaminę E, które mają silne działanie wygładzające i uelastyczniające, oraz zapobiegaja przedwczesnemu starzeniu się skóry. Masło doskonale regeneruje, wzmacnia jej strukturę i poprawia napięcie. Długotrwale nawilża oraz odżywia. Skóra staje się wyjątkowo gładka, jędrna i sprężysta o przyjemnym świeżym zapachu.
MOJA OPINIA
Masło znajduje się w plastikowym słoiczku o pojemności 200ml. Ma zielony kolor i wprost uwodzi swoim zapachem. Dodam iż naturalnym, nie chemicznym. Zakochałam się w nim i naprawdę po jego użyciu czuć taką przyjemną świeżość i orzeźwienie. Zapach ten utrzymuje się na ciele dosyć długo, ok 5-6 godzin. Konsystencja jest gęsta i kremowa, jednak doskonale się rozsmarowuje i wchłania. Pozostawia skórę miłą, mięciutką w dotyku. Ciało jest przyjemnie gładkie i dosyć dobrze nawilżone. Efekty te utrzymują się prawie 8 godzin na mojej skórze (suchej). Czy masło ujędrnia nie mam pojęcia bo tego nie zauważyłam. Używam wielu mazideł do ciała więc trudno mi to określić ;)
Cena 13.90 PLN.
Podsumowując, masło to jest najlepszym z dotychczas przeze mnie używanych maseł z Marizy (poziomka, wanilia, melon). Jako jedyne z nich pachnie cudownie i naturalnie!! Śmiem twierdzić iż jako jedyne z nich sprawuje się na tyle przyzwoicie by chcieć znów po nie sięgnąć. Produkt bardzo przyjemny w użytkowaniu, dla wielbicielek melonowych zapachów wręcz gratka :)
A wy lubicie takie owocowe kosmetyki?
Masełka czy balsamy?
Któraś z was miała może tego przyjemniaczka? Jak wam się sprawował?
Trzymajcie się cieplutko, bo na polu pogoda paskudna
BUŹKA :*
I kolejny melon.. Niedługo chyba będę musiała się przełamać, bo blogerki kuszą, a jeszcze 4 masła czekają w szafie na swoją kolej..
OdpowiedzUsuńWspomniałaś, że miałaś waniliowe.. i pewnie właśnie jemu ulegnę ;))
raczej nie polecam ci tamtego masła waniliowego ;/ zobacz recenzję o nim u mnie i będziesz wiedzieć dlaczego.
Usuńza to melonika jak najbardziej polecam :)
Ostatnio bardzo pokochałam masła do ciała. Wcześniej używałam jedynie balsamów. Niestety nie miałam przyjemności używać masełek z Marizy. Ale na pewno nie skuszę się na zapach melona. Nie znoszę takich aromatów. Za to wanilia byłaby cudowna i mile widziana :) Najpierw muszę jednak skończyć masełko z Perfecty...
OdpowiedzUsuńgwarantuję że się zawiedziesz bo wanilia to tylko napis na słoiczku... FUJ
UsuńAż poczułam przyjemny zapach melona :D
OdpowiedzUsuńpachnie przecudnie :)
UsuńUwielbiam masła i do ciała i do ust :)
OdpowiedzUsuńZazwyczaj celuję w zapachy kokosowe, waniliowe i kakaowe, chociaż owocowymi też nie pogardzę ;)
ciekawy blog, obserwuję i zapraszam
http://mjsmakeup.blogspot.com
oj mam podobnie kakao i wanilia rządzi w sferze zapachowej :) jednak smaczne owocowe też lubię, choć mniej.
UsuńDziękuję, zaglądnę na pewno :)
Fajne :) lubię zapach melonu :)
OdpowiedzUsuńuwiódł mnie na maksa ten zapach :)
UsuńMusi pachnieć przepięknie, a jaki ma ładny kolorek:)
OdpowiedzUsuńaż by się go chciało zjeść ;)
Usuńmmmm melon <3
OdpowiedzUsuńmmm mniam ;)
UsuńUżywałabym! no ale widziałam, że ma parafinę wysoko w składzie :( szkoda.. bo obecnie używałam tak dużo balsamów z parafiną, że mam ochotę od niej odpocząć chwilę.
OdpowiedzUsuńto niestety jego największy minus ;/
Usuń