Cześć babeczki
My kobiety bardzo chciałybyśmy zawsze wyglądać ładnie, niestety część z nas boryka się z różnymi defektami. Cellulit. Mówi wam to coś?
Większość kobiet go ma, mniejszy bądź większy, widoczny bądź urojony ;). Ja osobiście mam go troszkę na udach, bardzo go nie lubię i staram się z nim walczyć. Nie jest bardzo widoczny, ale gdy uciskam skórę ukazuje się moim oczom ten niechciany przyjemniaczek.
Swego czasu zaopatrzyłam się w pewien specyfik który miał mi pomóc w walce z nim, czy nam się udało? O tym w dalszej części recenzji.
TERMOAKTYWNE SERUM WYSZCZUPLAJĄCE SLIM EXTREME 3D
EVELINE COSMETICS
OPIS PRODUCENTA
Pierwsze termoaktywne serum wyszczuplające antycellulit opracowane w laboratorium Eveline cosmetics to unikatowa receptura zawierająca aktywne składniki, które skutecznie walczą z uporczywym cellulitem i nagromadzonym tłuszczem, pomagając udoskonalić kształt kobiecego ciała. Zaawansowana technologicznie formuła Thermo Fat Burner delikatnie rozgrzewa skórę, dzięki czemu umożliwia błyskawiczną penetrację substancji aktywnych w głąb epidermy zapewniając maksymalne efekty. Komórki tłuszczowe ulegają redukcji, skóra staje się bardziej jędrna, a sylwetka nabiera idealnych kształtów.
MOJA OPINIA
Produkt dostajemy w miękkiej plastikowej tubie z zatyczką na "klik". Świetnie się go dozuje gdyż otworek jest niewielki, dodatkowo tubę łatwo rozciąć by dogrzebać się resztek kosmetyku, więc nic się nie zmarnuje. ;)
Serum ma biały kolor, konsystencja gęsta, kremowa ale jednocześnie lekka. Bardzo podoba mi się zapach: świeży, pobudzający, jednak nie umiem określić czym pachnie. Serum to dosyć szybko się wchłania, ale gdy nabierzemy go za dużo, raz że będzie się ciężko rozsmarowywać, dwa że dłużej się wchłania pozostawiając lepkość na skórze. Produkt ten po aplikacji potrafi porządnie rozgrzać skórę, czasem wręcz szczypie jednak efekt ten nie występuje za każdym razem. Czemu? Sama się zastanawiam :)
Jeśli chodzi o efekty, pierwsza rzecz to widoczne lepsze napięcie skóry i wygładzenie. Naprawdę świetnie sobie z tym radzi! Producent zaleca stosowanie dwa razy dziennie przez okres minimum miesiąca by zobaczyć pierwsze efekty zniwelowania cellulitu. I wiecie co? Cholera na mnie to działa :) Stosowałam codziennie rano i wieczorem, smarowałam ile się da i naprawdę zauważyłam poprawę. Cellulit nie znika jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, ale jest widocznie mniejszy. Skóra jest jędrniejsza ale czy modeluje, no nie wymagajmy cudów...
Cena ok 18 złotych za 250ml.
Moim zdaniem serum to jest warte wypróbowania, jednak dziewczyny nie liczcie na nie wiadomo jakie czary. Główną jego zaletą jest ujędrnienie i wygładzenie skóry a przy tym zmniejszenie widoczności cellulitu. I co ważne efekt jest widoczny przy systematycznym stosowaniu.
Jeśli chodzi o efekty, pierwsza rzecz to widoczne lepsze napięcie skóry i wygładzenie. Naprawdę świetnie sobie z tym radzi! Producent zaleca stosowanie dwa razy dziennie przez okres minimum miesiąca by zobaczyć pierwsze efekty zniwelowania cellulitu. I wiecie co? Cholera na mnie to działa :) Stosowałam codziennie rano i wieczorem, smarowałam ile się da i naprawdę zauważyłam poprawę. Cellulit nie znika jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, ale jest widocznie mniejszy. Skóra jest jędrniejsza ale czy modeluje, no nie wymagajmy cudów...
Cena ok 18 złotych za 250ml.
Moim zdaniem serum to jest warte wypróbowania, jednak dziewczyny nie liczcie na nie wiadomo jakie czary. Główną jego zaletą jest ujędrnienie i wygładzenie skóry a przy tym zmniejszenie widoczności cellulitu. I co ważne efekt jest widoczny przy systematycznym stosowaniu.
A wy dziewczyny również macie jakieś nieprzespane noce przez ten nasz ukochany cellulit?
Jak sobie radzicie?
Kolorowych snów wam życzę
Buźka :*
Miałam ten produkt. Ale jakoś przestałam go używać. Chyba wolę inną walkę z cellulitem - ćwiczenia + jakiś krem mocno nawilżający. Efekty ujędrnienia i wygładzenia będą takie same, a i kondycja się poprawi. Raczej jestem sceptyczna do tego typu balsamów. Niemniej - dobrze, że widać jakieś zmiany na lepsze:)
OdpowiedzUsuńpotwierdzam że sport w przypadku cellulitu jest lepszą opcją, nie mniej jednak ten kremik o dziwo daje radę ;)
UsuńJa ogólnie bardzo lubię produkty modelujące i antycellulitowe z Eveline :) Ale częściej kusze sie na pobudzające, i również przyczyniajace sie do redukcji cellulitu, peelingi z kawy i cynamonu ;)
OdpowiedzUsuńmam w planach w wolnej chwili sporządzić sobie taką miksturę :)
Usuńzostałaś otagowana-zapraszam do zabawy!
OdpowiedzUsuńByć może wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPo tak fajnej recenzji to muszę wypróbować to serum!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmyślę że warto wypróbować, bo skoro u mnie zadziałał może i u ciebie się sprawdzi :)
UsuńKoleżanka mówiła, że uczucie ciepła powala ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
przyznaję potrafi nieźle popalić ;)
UsuńPeeling kawowy posiada właściwości antycellulitowe :)
OdpowiedzUsuń