Cześć kobietki :)
Jak przystało na miłośniczkę chomikowania cieni do powiek pomyślałam że pora wam przedstawić któryś z moich kolorków. Zapewne spodziewacie się achów i ochów, ale z przekory dziś będzie o produkcie który mnie nie zachwycił.
A więc przedstawiam wam:
PODWÓJNY CIEŃ FASHION COLORS
WIBO
NR. 04
OPIS PRODUCENTA
Wzbogacona o witaminę E formuła zapewnia powiekom zdrowy i atrakcyjny wygląd. Drobno zmielone cząsteczki kolorowych pigmentów sprawiają, że kolor jest trwały, a cień się nie ściera. Dzięki cieniom stworzysz magnetyczny i seksowny makijaż przydymionego oka. Idealne do Smokey Eye.
MOJA OPINIA
Cienie mieszkają sobie w plastikowym pojemniczku zamykanym na wygodny "klik". W komplecie dostajemy też taką "misiową" pacynkę. Ich masa to 2.5 grama.
Odcień który posiadam to połączenie jaśniutkiego wrzosowego kolorku z ciemnym fioletem. Wykończenie cieni jest matowe.
Moja spostrzeżenia? Hm... Kolorki prezentują się obiecująco jednak po nałożeniu nie są tak intensywne. Przy nałożeniu na samą powiekę tworzą się prześwity, nie pokrywają jednolicie powieki. Moim zdaniem w konfrontacji lepiej wypada ten jaśniejszy odcień, pomimo słabej intensywności ładnie można nim rozświetlić kąciki. Cienie trudno nałożyć pędzelkiem, na początku były jakby za twarde, lepiej aplikuje się je dołączoną pacynką. Niestety to minus gdyż ja osobiście wolę używać pędzli. Troszkę się osypują, ale z tym można sobie poradzić ;) Używałam je jakiś czas i muszę przyznać iż nie trzymają się długo na samej powiece, natomiast na bazie ładnie nas zdobią przez cały dzień. Dodam również, iż na bazie ich kolor zostaje podbity. Kolejnym minusem jaki zauważyłam jest to, iż ciężko jest rozetrzeć ten ciemniejszy kolor, tworzy jakby plamki czasami co nieładnie wygląda. Ceny niestety już nie pamiętam, ale był niedrogi.
Dla porównania przedstawiam wam efekt na bazie i bez niej. Same oceńcie...
Podsumowując, cień ten do rewelacyjnych nie należy. Kolor nie jest intensywny, ciężko uzyskać nim ładny, intensywny efekt, osypuje się. Mimo wad da się go jakoś wykorzystać, choćby w kącikach przy rozświetleniu oka ;)
Czy kupię? Na pewno nie.
Czy polecam? Raczej nie.
A wy miałyście kiedyś do czynienia z cieniami tej firmy?
Jakie macie doświadczenia?
Buźka:*
Ja baaardzo rzadko używam cieni do powiek :) Jakoś tak nie przepadam :) Za to moja siostra wręcz przeciwnie, ale nie miała tych od Wibo.
OdpowiedzUsuńja uwielbiam ;) więc możesz jej odradzić ;P
UsuńWydają się bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńbez bazy nic z nich ciekawego i trwałego wyczarować się nie da :P
UsuńHehe, rozwaliłaś mnie Kochana.... "misiowa pacynka" - najlepszy tekst dzisiejszego dnia! ;D
OdpowiedzUsuńCo do cieni - nie używałam ich. Przyznam, że odkąd zaopatrzyłam się w paletkę z dystansem patrzę na wszystkie cienie w pojedynczych czy podwójnych zestawach. Potem walają się po całej kosmetyczce. Sama mam ich sporo i wrzuciłam je do jednego pojemnika. Narazie korzystam ze swojej paletki, którą sama skomponowałam kolorystycznie.
Kolory opisywanych przez Ciebie cieni są bardzo fajne - uwielbiam takie fiolety, wrzosy... Szkoda, że ich trwałość jest taka słaba. Fakt, iż są matowe to kolejny plus jak dla mnie. Ważne jest jednak aby cienie dobrze się rozcierały i współgrały. Cóż, chyba skutecznie mnie do tych cieni zniechęciłaś ;)
też skusił mnie kolor ;) ale zawiodły mnie bo bez bazy ani rusz, a ten ciemny ciężko rozetrzeć z innym kolorem ;/
Usuńpozdrawiam misiowato ;D
Niby kolory dość ciekawe;)
OdpowiedzUsuńjednak trwałość i pokrycie jest ble! ;)
Usuńno to kiepsko:/ na pewno ich nie kupię!! wolę nawet wydać więcej, ale mieć ładny efekt przez cały dzień i nie mieć problemu z aplikacją :))
OdpowiedzUsuńdokładnie, czasem jednak warto dopłacić :)
UsuńBardzo ladnie wyglada na bazie ale tak to juz bywa, jak podchodzi nam kolor to nie warto. Przynajmniej od czasu do czasu mozesz go uzywac ;)
OdpowiedzUsuńna pewno go trochę zużyję, jednak nie sięgam po niego chętnie
UsuńPamiętam mój fioletowy makijaż studniowkowy idealny
OdpowiedzUsuńrobiony był tymi cieniami?
Usuń