wtorek, 2 lipca 2013

Ryżowy pomocnik w kwestii błyszczenia

Cześć babeczki
Lato powoli do nas wraca co niezmiernie mnie cieszy. Co za tym idzie, przy wysokich temperaturach często mamy problem z błyszczącą się buźką - sama mam ten problem :/ U mnie mistrzem błyszczenia okrzyknięty zostaje nos a towarzyszy mu równie niegrzeczne czoło.
Mam ja na to swój mały sposób o którym wam dziś postanowiłam napisać :)

PUDER RYŻOWY
MARIZA


OPIS PRODUCENTA
Długotrwale matuje cerę i utrwala makijaż. Lekka formuła idealnie łączy się ze skórą, umożliwiając jej swobodne oddychanie. Biały kolor pudru po nałożeniu na twarz staje się całkowicie transparentny.

SKŁAD

MOJA OPINIA
Puder mieszka sobie w plastikowym pojemniczku zamykanym czarną zatyczką. Dosyć dobrze się trzyma jednak nie ryzykowałabym noszenia luzem w torebce. Pojemność 5g.

Podnosząc zatyczkę na świat kuka sobie gąbeczka do nakładania pudru. Z jednej strony pokryta jest satynką z drugiej miękką i przyjemną bliżej mi nie zidentyfikowana tkaniną ;)
Dosyć fajnie się nią aplikuje produkt, ale ja wolę robić to pędzlem. 


Wyciągamy gąbeczkę i naszym oczom ukazuje się siteczko. Jest z miękkiego plastiku ale mnie póki co jeszcze nic się z nim złego nie stało. Dobrze dozuje puder - nie mam żadnych zastrzeżeń co do niego ;)


Przejdźmy do sedna pojemniczka - do pudru.
Ma biały kolor, zupełnie nie ma zapachu. Jest bardzo mocno zmielony na delikatny proszek, nawet powiedziałabym pyłek.
Po nałożeniu idealnie stapia się ze skórą, staje się niewidoczny ale za to działa jak ta lala. Nałożony rano matuje moje świecenie na jakieś pól dnia. Również podkład dzięki temu białaskowi dłużej się trzyma na buźce i nie ściera. Więcej od niego nie wymagam - ważne że dzięki niemu nie muszę świecić nochalem :)


Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to skład...
Trochę za dużo tu parabenów :/
Ale mimo wszystko lubię go za jego działanie na mojej skórze i myślę że krzywdy wam nie zrobi.
Do tego jest mega wydajny a jego cena to ok. 18PLN

Miałyście?
Jak sobie radzicie z problemem błyszczenia?

Kolorowych snów
BUŹKA :*






39 komentarzy:

  1. Mam ogromny problem z błyszczeniem!!! hmm no może się skusze na ten produkcik :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Taki puder to podstawa mojego codziennego makijażu! Tego jeszcze nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie przepadam za sypkimi pudrami dlatego ten jest alternatywą która świetnie się spisuje :)

      Usuń
  3. Słyszałam o nim podobną opinię, że dobry ale skład nienajlepszy właśnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. skład jest rażący... ale ilość nakładana na buzię raczej nie wyrządzi nam krzywdy

      Usuń
  4. Ten skład jest bardzo rażący... :(

    OdpowiedzUsuń
  5. przydało by się coś na błyszczenie :>

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam i jestem z niego bardzo zadowolona!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. więc widzę że nie tylko u mnie się sprawdza :)

      Usuń
  7. Moja twarz: tłusta, trądzikowa.
    Błyszczenie: po 1-2 godzinach od nałożenia podkładu.
    Efekt: świecę się jakbym była zlana potem ;p
    Misja: zniwelować błysk.
    Sposób: codzienne nawilżanie skóry i matowienie makijażu za pomocą skrobi ziemniaczanej - dotychczas nic nie potrafiło mnie bardziej zmatowić. Efekt matu utrzymuje się u mnie wiele godzin!

    Nie mam pojęcia czy ten przyjemniaczek byłby w stanie zdziałać coś więcej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. również nie mam pojęcia... mam mieszaną i jest w porządku, nie wiem jak radzi sobie z tłustą cerą... ale skoro znalazłaś idealne rozwiązanie to po co przepłacać :D

      Usuń
  8. Ciekawy product. Muszę spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Słyszałam o nim wiele dobrego :) Pewnie kiedy skończy się mój Inglot skuszę się na niego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kupiłam go bez żadnej wiedzy o nim i naprawdę się nie zawiodłam :) warto bo przy swojej cenie jest bardzo wydajny

      Usuń
  10. wygląda jak mąka, ja jeszcze go nie miałam. nie lubię za bardzo takiej sypkiej konsystencji,
    biały proszek łatwo się przenosi i brudzi oraz rozsypuje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest bardziej zmielony niż mąka :P
      zapewniam cię że przy zwyczajnym użytkowaniu jeszcze nie zdarzyło mi się nic nim ubrudzić a rozsypuje się zapewne identycznie jak zwykły sypki puder ;)

      Usuń
  11. Strasznie mnie kusi ten puder :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mój jest już na wykończeniu, ale bardzo go lubię i chyba zamówię sobie następne opakowanie. Pomimo nieciekawego składu nie zauważyłam zapychania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie również nie zapycha, fakt ten skład taki nie bardzo ale jak używam nie patrzę na denko... :D

      Usuń
  13. A ja właśnie zrobiłam sobie sama podkład mineralny, gdzie dodałam do składu puder ryżowy. Jest świetny! Zawsze, jak wychodziłam w taki upał do miasta, to chwila i już miałam tłuste czoło. A teraz .. nic! Jestem w szoku ;o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem czy to zasługa ryżowca ale chyba tak, bo ten też daje u mnie taki efekt

      Usuń
  14. Odpowiedzi
    1. cieszę się bo może w razie potrzeby łatwiej ci będzie wybrać :)

      Usuń
  15. Póki co używam bambusowego z BU, ale na jakiś ryżowy też mam ochotę ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Puder jest sam w sobie świetny, ale opakowanie fatalne ;/ moje rozwaliło sie przy drugim użyciu ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moje jest w stanie nienaruszonym od samego początku, może miałaś jakieś felerne a może zwyczajnie ja mam farta ;)

      Usuń
  17. Cześć.
    Serdecznie zapraszam do brania udziału w konkursie na moim blogu - http://substancja-dajaca-zycie.blogspot.com/p/konkurs-wygraj-kolczyki-czesc.html
    Do wygrania 3 pary kolczyków, są bardzo duże szanse.
    Pozdrawiam. : ))

    OdpowiedzUsuń
  18. Przydatny post, fajne zdjecia ci wyszly:>
    zapraszam rowniez do mnie:3
    http://sweett-and-saltyy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. właśnie planuję zakupić jakiegoś ryżowca ;) czytałam że dobre ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie miałam styczności z innymi ale po tym ryżaku stwierdzam że efekt matu jest porządny i długotrwały - a tak ma być :)

      Usuń
  20. Nigdy nie miałam nic z Marizy. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miałam i lepsze i gorsze produkty, ten zdecydowanie jeden z najlepszych!!

      Usuń
  21. o tym nie słyszałam pudrze:) myślałam żeby kupić bambusowy ale chyba skusze się na Essence jednak :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czytałam o tym z Essence że fajny, kiedyś nawet szukałam ale nie było w szafie

      Usuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz i spędzony u mnie czas:)