Cześć kobietki
Znacie ten problem gdy wasza buzię zaczynają nachodzić pryszczowi agenci? Wiecie jak to jest spojrzeć w lusterko by dostrzec małe i wstrętne czarne zaskórniki? Czy też zdarza się wam wstać rano i nie móc dojść do siebie?
Jeśli choć na jedno pytanie odpowiedziałyście sobie pozytywnie, to produkt który wam dziś chcę przedstawić być może jest właśnie dla was :)
ŻEL OCZYSZCZAJĄCO - REWITALIZUJĄCY
CZYSTA SKÓRA FRUIT ENERGY
GARNIER
OPIS PRODUCENTA
Pieniąca się formuła żelu z oczyszczającym kwasem salicylowym usuwa zanieczyszczenia, oczyszcza skórę i widocznie zwęża pory, aby zmniejszyć niedoskonałości. Formuła wzbogacona w ekstrakt z grejpfruta, owoc granatu i witaminy C, pobudza i wzmacnia skórę.
SKŁAD
MOJA OPINIA
Żel otrzymujemy w plastikowej buteleczce o pojemności 200 ml, z bardzo wygodnym dozownikiem. Uwielbiam takie pompki w produktach, ta spisuje się doskonale. Produkt jest bezbarwny, ma żelową, rzadką konsystencję. Dobrze się pieni, jednak nie przesadnie. Zapach... mmm... Zapach mnie uwiódł owocowymi nutami! Po prostu rozkosz dla nosa i naprawdę niezła dawka energii dla naszej skóry. Świetnie rozbudza i faktycznie działa w pewien sposób rewitalizująco. Mycie nim buzi to prawdziwa przyjemność o każdej porze dnia :) Dodam że najmilej sprawdza się u mnie o poranku gdy nie mogę dojść do siebie ;)
Czy żel działa jak zapewnia producent??
Przyznaję że używanie go sprawiło że mogę zapomnieć co to niechciany gość. Absolutnie żadna mała pryszczowa niespodzianka mnie nie uraczyła swoją obecnością!! A co mnie zdziwiło, to fakt iż nie wysuszał mojej i tak suchej policzkowej skóry, za to świetnie łagodził błyszczące nosisko i czoło. Pory faktycznie jakby zwężone, oczyszczone i mniej widoczne. Nie podrażniał, nie uczulił, nie przesuszył.
W moim przypadku sprawdził się bardzo dobrze, dodam że zużytych butelczyn nawet nie zliczę :) Jedno opakowanie przy codziennym, dwukrotnym stosowaniu starcza mi na ok. 1.5 miesiąca, więc jest wydajny.
Cena to ok. 16 zł, jednak od dziś w Biedronce jest za ok. dyszkę z groszami ;)
Żelik ten polecam dla dziewczyn z cerą mieszaną i tłusta. Świetnie oczyszcza skórę i pory, zmniejsza wydzielanie sebum i doskonale odświeża buzię. Moim zdaniem to bardzo dobry żel, chyba najlepszy z produktów Garniera jakie dotąd miałam ( a miałam wszystkie ).
A wy dziewczyny czym myjecie twarzyczki?
Macie jakieś ulubione produkty?
Może któraś próbowała opisywany przeze mnie żel? Jak wrażenia?
Trzymajcie się cieplutko w ten piękny zimowo-wiosenny dzionek
BUŹKA :*
Nie kupiłabym go ze względu na zapach grejfruta, którego nie trawię :P
OdpowiedzUsuńżałuj ;)
UsuńJak ktoś nie ma większych problemów z cerą to produkt może okazać się pomocny. W przypadku gorszych sytuacji raczej nic nie zdziała. Używałam różnych produktów Garniera do cery - i nic. Teraz przerzuciłam się na La Roche-Posay i Pharmaceris :)
OdpowiedzUsuńzgodzę się że w przypadku naprawdę problematycznej cery takie zwyczajne żele niewiele pomogą, nigdy nie miałam nic z firm które wymieniłaś :) dobrze że znalazłaś coś co odpowiada twojej buzi, o to chodzi :D
UsuńO zaciekawił mnie :)
OdpowiedzUsuńMam go i uwielbiam! Zawsze wieczorem myję nim buźkę i jestem bardzo zadowolona :))
OdpowiedzUsuńKiedyś z garniera używałam różnych produktów. Teraz już z tej firmy niczego nie mam :)
OdpowiedzUsuńja swoją kosmetyczną przygodę dawno temu zaczęłam właśnie od Garniera i do tej pory mam sentyment ;)
UsuńCzęsto używam żeli do twarzy Garniera, ale zazwyczaj sięgam po żele z drobinkami peelingującymi :)tego jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńja nie miałam jego brata z drobinkami :) lubię takie żele jednak mojej mordce bardziej odpowiadają takie zwykłe, więc używam sporadycznie
UsuńOooo, coś dla mnie! :) Trzeba będzie spróbować :)
OdpowiedzUsuńwięc życzę by i u ciebie się sprawdził :)
Usuńte kiedyś miałam ;D teraz stosuję żel z Alterry i jestem mega zadowolona!
OdpowiedzUsuńo a ja nigdy nic nie miałam z tej firmy :) chętnie poczytam recenzję tego żeliku :)
UsuńJedynym plusem tego żelu jest zapach, bardzo fajny, świeży i wiosenny :)
OdpowiedzUsuńJednak mam tłustą cerę i... nie zmniejszył wydzielania sebum, pogorszył moją cerę (naglę dostałam ostry trądzik i wypryski) plus wysuszał i dość dziwnie napinał skórę.
oj to faktycznie zamiast pomóc tylko ci zaszkodził ;/ no niestety czasem w poszukiwaniu kosmetyku idealnego trafia się na bubel... u mnie się sprawdza ale wiadome że ile kobiet tyle opinii :)
Usuńużywałam tego żelu w wakacje i całkiem go lubiłam, teraz używam żelu peelingującego z nivea ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy nic do mycia buzi z Nivea :) jakoś nie mogę się przekonać
OdpowiedzUsuń