niedziela, 17 lutego 2013

moje maseczki do twarzy

Cześć dziewczyny :)
Dzisiaj leniwa niedziela... W niedzielne leniwe popołudnia robię sobie tzw. upiększające zabiegi. Zaliczam w nie maseczkowanie buzi, więc dziś o maseczkach.
W moim posiadaniu obecnie znajdują się trzy maseczki, które stosuje naprzemiennie. Dodam iż moja skóra buzi jest sucha z tendencją do błyszczenia nosa i czoła, wyskakują mi również czasem różne "wulkaniki" i zaskórniki. Więc lekko nie jest...
Ale wracajmy do tematu... oto moje obecne poprawiacze:

AQUA NAWILŻENIE- STABILIZUJĄCA NAWILŻENIE INTENSYWNA MASECZKA DO TWARZY 
LIRENE 


OPIS PRODUCENTA
Właściwy kosmetyk dla skóry odwodnionej, suchej lub normalnej, która potrzebuje przywrócenia oraz stabilizacji intensywnego nawilżenia. Błyskawicznie i długotrwale odbudowuje naturalny zapas wilgoci w naskórku, przywracając stabilizację stanu optymalnej tkankowej równowagi wodnej. Skóra staje się gładka, miękka w dotyku i rozświetlona.
Błękitne algi, kwas hialuronowy oraz wyciąg z trawy azjatyckiej intensywnie nawilżają, poprzez stabilizację równowagi hydratacyjnej długotrwale utrzymują optymalny poziom nawilżenia. Masło Shea i proteiny pszenicy intensywnie odżywiają skórę, skutecznie poprawiając jej jędrność i elastyczność. Zawarty w maseczce wosk z oliwek pomaga w przywróceniu fizjologicznego, hydrolipidowego płaszcza ochronnego. Maseczka pozostawia skórę nawilżoną, odżywioną i aksamitną w dotyku.

MOJA OPINIA
Maseczkę tę stosuję od dość dawna (ok rok) dwa dni w tygodniu. Dla mojej skóry jest ona naprawdę bardzo miłym ukojeniem. Dobrze i dogłębnie nawilża moją skórę, wygładza ją delikatnie. Konsystencja maseczki jest dosyć gęsta, nie spływa, ładnie pachnie. Zostawia trochę tłustawą warstewkę na twarzy, jednak nie zapycha porów. Po nałożeniu sama się wchłania, producent zaleca resztę maseczki zetrzeć wacikiem, ja jednak zmywam ją letnią wodą gdyż wtedy nie mam tłustego filmu na buzi. Maseczka ta przy systematycznym stosowaniu zniwelowała u mnie suche skórki na buzi i naprawdę poprawiła mi poziom nawilżenia skóry.Polecam ją wam do wypróbowania bo naprawdę jest niezłym specyfikiem dla suchej skóry.

 SWEDISH SPA
OCZYSZCZAJĄCA MASECZKA DO TWARZY  
ORIFLAME
OPIS PRODUCENTA
Oczyszczająca maseczka do twarzy z kompleksem nawilżającym HydraCare+

MOJA OPINIA
Maseczka ta jest jedyną znaną mi maseczką która bardzo ładnie oczyszcza skórę jednakowo ją nawilżając. Jest gęsta, zielona i chyba pachnie algami. (chyba bo nie wiem jak pachną algi);)
Po nałożeniu zasycha na buzi. Po zmyciu ma się świetne uczucie oczyszczenia, zwęża minimalnie pory, skóra jest gładziutka, delikatnie napięta a przy tym nawilżona. Przy zmywaniu pozostaje na twarzy taki dziwny zielonkawy film który ciężko jest domyć, ja usuwam go tonikiem. Godny polecenia produkt.

MUS BRZOSKWINIOWY
NAWILŻAJĄCA I WYGŁADZAJĄCA MASECZKA DO TWARZY
AVON NATURALS 
OPIS PRODUCENTA
Nawilża i wygładza.Pozostawia skórę świeżą i promienną.

MOJA OPINIA
Pachnie przecudownie owocowo, jest rzadsza w konsystencji z małymi drobinkami jak w peelingu, koloru jasno pomarańczowego. To bardzo fajna maseczka do użytku na co dzień. Jej nakładanie to sama przyjemność ( ten zapach ), nie spływa w buzi, ładnie się wchłania. Pozostawia skórę nawilżoną, gładziutką i mięciutką. To nawilżenie nie jest na tak wysokim poziomie jak po maseczce z Lirene, jednak jest przyjemne i wystarczające. Nie przepadam za kosmetykami pielęgnacyjnymi z Avonu jednak ten produkt bardzo polubiłam. Polecam do przetestowania :)


A wy jakie macie swoje wypróbowane upiększacze buźki? Może któraś z was ma inne spostrzeżenia co do wyżej wymienionych maseczek?

Buźka :*

4 komentarze:

  1. ja zawsze używam takich saszetkowych maseczek a moimi ulubionymi są maseczki z perfecty, jedna ze słodkimi migdałami a druga z sokiem z aloesu :) kiedyś używałam też maseczek z Ziaji i byłam z nich bardzo zadowolona :) od czasu do czasu zafunduję sobie tez maseczkę z glinki zielonej, ale to juz rzadziej bo trochę jest przy tym grzebania, a nie bardzo to lubię, chciałabym też spróbować jakiejś maseczki algowej, jednak obawiam się jej zapachu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. parę razy używałam maseczek w saszetce z garniera ale jakoś nie przypadły mi do gustu... a skoro polecasz perfecte chętnie wypróbuje coś nowego :) zaciekawiłaś mnie tą maseczką z zielonej glinki, sama ją robisz? można wiedzieć jak?

    OdpowiedzUsuń
  3. ja w życiu nie miałam maseczki w tubce ;) zawsze kupuje saszetki i potwierdzam z Perfecty są super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie się przymierzam do zakupu tych Perfekcyjnych maseczek ;)

      dziękuję za dodanie :*

      Usuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz i spędzony u mnie czas:)