Witam ;)
Dziś krótka recenzja małego cudeńka które ostatnio przypadkiem wpadło mi w ręce. Chodzi o kapsułki Rival de Loop z Rossmana, wersja nawilżająca.Prezentują się tak:
Zdjęcie zrobiłam w pierwszym dniu użytkowania więc jednej kapsułki nie ma :) teraz nie ma już całej paczuszki :/
Produkt przeznaczony jest dla cery suchej i zniszczonej. Ma nadać naszej skórze gładkość, delikatność, wygładzić suche skórki oraz nadać elastyczność. Chroni przed wpływem wolnych rodników, reguluje gospodarkę tłuszczową skóry.A jak jest w rzeczywistości?
Po wykręceniu "ogonka" i wyciśnięciu "rybki" na dłoni mamy leistą, tłustawą, delikatnie pachnącą esencję. Jest przeźroczysta i dosyć rzadka, więc co poniektóre niezdary (np.ja) muszą uważać żeby nie zmarnować tej drogocennej substancji :)
Jej ilość spokojnie starczy na wmasowanie w całą buzię.
Wcieramy póki nie wniknie w skórę. Mimo tego zostanie nam na twarzy tłustawy filtr który powinien się wchłonąć po chwili.Następnie używamy swojego kremiku i voilla! Mamy cudownie gładką jak pupcia niemowlaka buzinkę :)
W moim przypadku skóra naprawdę stała się mięciutka i wygładzona. Obecnie mam ją bardzo przesuszoną, a te małe "rybeczki" intensywnie buźkę nawilżyły, zniwelowały zupełnie odczucie ściągnięcia. Wydaje mi się że moja skóra jakby odżyła a przez to wygląda świeżo i na wypoczętą.Czuje ogromną poprawę po całym tygodniu stosowania i już zamierzam swoją twarz częściej raczyć tymi czarami!!
Dziewczyny polecam każdej z was której skóra jest przesuszona, zmęczona bądź szorstka.
PLUSY
- dogłębnie nawilża
- wygładza
- uelastycznia
- poprawia ogólny wygląd cery
- nie zapycha porów
- nie podrażnia
- likwiduje suche skórki
- delikatny zapach
- niska cena
- dostępność (tylko Rossman)
buźka :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy zostawiony komentarz i spędzony u mnie czas:)